Bursztyny to jednak zły pomysł
Wielu rodziców wierzy, że naszyjniki z bursztynów to cudowny środek na dolegliwości związane z ząbkowaniem. Eksperci ostrzegają jednak, że metoda ta nie tylko nie jest pomocna, ale może okazać się niebezpieczna dla zdrowia i życia malucha. Dlaczego?
Ząbkowanie dotyczy kilkumiesięcznych dzieci. U niektórych proces ten jest niemal bezobjawowy, inne zaś fundują swoim rodzicom wiele nieprzespanych nocy. Nic więc dziwnego, że ci poszukują przeróżnych sposobów na złagodzenie dolegliwości. Jedną z bardziej modnych w ostatnim czasie jest naszyjnik z bursztynu, w którym wydzielać ma się dobroczynny kwas bursztynowy.
Bursztyn? Eksperci odradzają
Pediatrzy ostrzegają, że bursztyn nie tylko nie pomoże na ząbkowanie, ale może być bardzo groźny. Znane są przypadki, że dzieci dusiły się owijając naszyjnikiem lub krztusząc fragmentem koralika. Badania pokazują jednoznacznie, że bursztyn w kontakcie ze skórą nie uwalnia kwasu bursztynowego, a dodatkowo na jego fragmentach znajduje się wiele potencjalnie patogennych bakterii.
Nigdy nie słyszałem o takim zastosowaniu bursztynów
Nigdy nie słyszałem o takim zastosowaniu bursztynów
Bursztyny to raczej do noszenia, a nie gryzienia 😀
Bursztyny się nosi, a nie gryzie 😀
Nie znałem w ogóle takiego pomysłu na zastosowanie bursztynów
Bursztyny to tylko jako biżuteria 🙂
Nigdy nie słyszałem o takim zastosowaniu bursztynów
Fajny pomysł, ale na biżuterię